Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wanie pogodzenia wiedzy tajemnej z ortodoksyjną doktryną. Żywot zakonu był krótki.
Natomiast stworzony przez Papusa „Zakon martynistów” (nauka St .Martin — „nieznanego filozofa“) rozpowszechnił się szybko, zdobywając licznych członków, przed wojną, w Rosji i Polsce.
W Warszawie po dziś dzień istnieją wzmiankowane loże, masonerji ściśle hermetycznej nie mającej z zadaniami politycznemi nic wspólnego, delegatem zaś ich jest człowiek, który bezwzględnie wie więcej od innych, uczeń Papusa... Sądzę, że dostatecznie przezroczyście piszę..
Dwa bowiem centra incjacji bywają. Jeden tonie w purpurze i krwi, drugi jest górą, zalaną słońcem. Ten pierwszy skąpany w pożodze morderstw Wielkiej Rewolucji Francuskiej, dziś odwrócony pentagram nakłada na czoło Rosji.
Ten drugi dążył i pragnął odrodzenia ludzkości. Zrozumiałeś mnie czytelniku? — bowiem bywają czarni i biali adepci, jak magja bywa białą i czarną.


Aby zakończyć ten i tak już nieco przydługi rozdział, zacytuję źródła na których opierają się okultyści zachodniego kierunku.
Są niemi:
1. Pisma Hermesa Trismegistosa, przypisywane przez niektórych bogowi Tot, egipskiemu Hermesowi, w rzeczy zaś samej bedące nie tworem pojedyńczego człowieka, lecz całej filozoficznej szkoły, ujętej wspólną nazwą.
Pisma te, szczególniej t. zw. „Tablica Szmaragdowa“ ustalają kardynalną zasadę wysokiej magii. Powiada Hermes: co-