Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żaby. Bierze się specjalnie tłustą żabę, lub kreta: zwierzę zostaje poświęcone imieniem osoby, którą się przeklnąć chce; każe się bestji połknąć kawałek hostji, poczem zawija w szaty uroczonego: Następnie zakopuje w miejscu, w którem najczęściej tamten przebywa. Ciało astralne żaby stanie się wampirem i nocą będzie ssało krew. Aby ubiedz czar należy zwłoki gada odnaleźć i spalić nad płomieniem z siarki i smoły. Wtedy przekleństwo spadnie na sprawcę, on i jego wspólnicy w ciągu doby zemrą“.
Księga wypadła z rąk Eliphasa.
Zerwał się i popędził, jak oszalały przez ciemne już ulice Londynu do domu księcia T. Gdy przybył — ujrzał zapłakane twarze.
„Czy koniec?“ zapytał starego sługę. „Prawie tak, panie — brzmiała odpowidź — księżna przyjęła ostatnie sakramenta. Lekarze nie mają złudzeń. Agonja!“
— Za wszelką cenę muszę do niej — może ratunek możliwy! — i z temi słowy rzucił się Eliphas, mimo zdumionego sługi do drzwi sypialni księżnej. W drzwiach wpadł na księcia.
— Zostaw mnie, — zawołał do niego — jeśli masz do mnie zaufanie, pozostaw mnie samego i nie pytaj o nic. Dopóki Mildred żyje, nic jeszcze nie stracone! Zmieszany książe cofnął się nieco; skinieniem głowy wyraził, że przychyla się do dziwnej prośby.
Wtedy Eliphas wszedł do sypialni. Starannie zamknął za sobą drzwi. Mildred leżała bez przytomności; oczy były wprawdzie otwarte, lecz tak zapadłe, iż same widniały białka; z piersi oddech dobywał chrapliwy. Mag rzucił na chorą przelotne spojrzenie. Ukląkł i począł gorączkowo odrywać podłogę. Wyjął scyzoryk na pomoc, lecz po chwili ostrze pękło. Paznok-