Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Lekkomyślna księżna.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Głosy prasy o utworach St. A. Wotowskiego:

Dobrze zrobił Stanisław Wotowski, zamieszczając rewelacje o t. zw. eleganckim światku Warszawy, w ostatniej swej powieści „Rycerze mroku”.
Świetnie obeznany z tą sferą, Wotowski już w drugim rozdziale zaznajamia nas z szeregiem popularnych osobistości. Przewija się więc pan S., właściciel stajni wyścigowej, następnie dyrektor imprez widowiskowych, zwany „Słoniem”, artysta dramatyczny pan W., artystka pani M.., łysy, jak kolano gracz — ryzykant p. H., wreszcie autentyczny hrabia, przyłapany na oszukańczej grze w chemin de fer’a.
Nie dziwota, że po takich rewelacjach, zawrzało w wesołym światku. Podobno jeden z osmarowanych arystokratów, zamierza wykupić i zniszczyć cały nakład. Co do innych zalet „Rycerzy mroku”, to nie da się zaprzeczyć, iż jest to książka doskonale napisana, ciekawa, przystępna, pełna niespodzianek.
„Rycerze mroku” Wotowskiego wejdą niewątpliwie do rzędu książek poczytnych i lubianych.

„Express Poranny“ 3 października 1929 r.

Powieść „Rycerze mroku”, napisana przez St. A. Wotowskiego, w krótkim czasie zdobyła niezwykłą poczytność, dzięki znakomitej intrydze, trzymającej czytelnika w napięciu, od początku aż do końca powieści.
W „Rycerzach mroku”, wyprowadził Wotowski szereg znanych na bruku warszawskim postaci, sama zaś akcja dzieje się w Warszawie, w różnych lokalach publicznych, na wyścigach, w potajemnym domu gry oraz w spelunkach i „melinach” złodziejskich.
Z tego względu „Rycerze mroku”, stanowiący pierwszą powieść, z cyklu zapowiedzianych sensacyjnych powieści Wotowskiego — budzą łatwo zrozumiałe zaciekawienie i stają się wielce emocjonującą lekturą.

„Kurjer czerwony“ 7 października 1929 r.