Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Grzesznica.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co znaczy historja z walizką i opowiadanie o biżuterji, której nie było?
Wiele godzin zasnąć nie mógł Otocki, powtarzając sobie wciąż te same zapytania i nie znajdując odpowiedzi...
Tymczasem...
Do zenitu doszłoby chyba jego zdziwienie, gdyby na odległość dojrzał nowy obraz...
Oto, mniej więcej o tej porze, kiedy niespokojnie z boku na bok w łóżku przewracał się odległemi uliczkami miasta podążała nieznajoma — panna Ryta.
Nie zdobił jej jednak wytworny i drogi strój. Na twarzy nie wykwitał wesoły, beztroski uśmiech...
Szła, przyodziana, w swój poprzedni, nieco pomięty płaszczyk, dokoła ust rysował się wyraz zawziętości i gniewu, a pochylona główka świadczyła że trapią dziewczynę nowe troski...
Dokąd podążać mogła panna Ryta?
Czy znowu nad Wisłę, aby w znajomości z apaszami poszukiwać niebezpiecznych przygód? czy na Czerniakowską, gdzie oczekiwał Józek, który poprzysiągł jej zemstę?... Wydostawszy się cudownym sposobem z niewoli, samochcąc pragnęła wpaść w łapy brutalnego draba?
Niemożebne!...
A jednak... Jednak ładna osóbka kierowała się najwyraźniej w stronę domu, gdzie znajdowało się mieszkanie Jengutowej...
Szaleństwo!...

Snać podobne refleksje nawiedzać musiały głów-

159