Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Ba — śmieje się obecny przy rozmowie de La Touche — przetnijcie Sandeau na pół i zachowajcie kawałek!
Książka ukazała się tedy, jako twór Juljusza Sand.


∗                    ∗

W tym to okresie czasu Aurora Dudevant poza literacką pracą stara się wchłonąć w siebie życie Paryża. Wszędzie chce być, wszystko ją interesuje. Włóczy się z kochankiem po najgorszych dziurach, najbardziej okrzyczanych spelunkach. Oczywiście wzbudza powszechną sensację.
— Więcej cię nie zabieram ze sobą — oświadcza Juljusz — to zbyt ryzykowne!
— Dlaczego?
— Kobieta po szynkowniach razem z pijakami? Chcesz by nas kiedy aresztowano?
— Przebiorę się za chłopca!
— Pomysł przedni...
Nazajutrz zostają nabyte zgrabny surducik i wysokie buty. Odtąd Aurora dla wygody a może przez oszczędność, poczyna stale chadzać ubrana po męsku. Nikogo ta maskarada nie razi, bo młodzieńcy tej epoki wszyscy noszą długie włosy, co im nadaje wygląd zniewieściały i w typie jest ona do nich całkowicie podobna, uchodzi za studenta. Teraz dopiero niema miejsca,