Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Demon wyścigów.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Znam pana, pan mnie nie zna. Będę jutro oczekiwała w samochodzie, na Polnej, przy wyjściu ze stajen, po wyścigach“.
Pokiwał ze zdziwieniem głową. Liścik nie nosił podpisu, jednak charakter pisma i papier listowy, znamionowały inteligentną i wytworną osobę. Kim była nieznajoma wielbicielka?





16