Strona:Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
JESTEŚMY OBŁĄKAŃCY...


Jesteśmy obłąkańcy w oczach gwarnej rzeszy,
Ja i ty, przyjaciółko serdeczna. Prostota
Czystej myśli skroń zdobi nam, jak wstęga złota
Lub jak gałąź, co uszczknął ją wędrowiec pieszy.

Zaprzysięgliśmy sobie miłość i śmierć społem
W dumnej pogardzie marnych uciech tego świata,
Bowiem dusza nas dwojga nazbyt jest bogata,
By szczęścia szukać miała poza swym kościołem.

Świat jest za biedny dla nas, cośmy go posiedli
W sobie aż nazbyt hojnie. Z siebieśmy wywiedli
Wszystko życie, radości, i gwiazdy, i słońce...

Siebie przeto, raz na sto lat kwiaty kwitnące,
Otrzymujemy codzień, jak dar wielkopański,
W nagrodę za nasz żywot świętofranciszkański.