Strona:Sophie de Ségur - Przykładne dziewczątka.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mała kobiecinka, wygląda jak ośmioletnie dziecko, a ma już lat osiemdziesiąt i dwa. Trzyma się zupełnie prosto, pracuje jak może, ale w tak późnym wieku nie sporo jej to idzie. Posiada krzesełko malutkie, jakby dla dziecka zrobione, sypia na piecu piekarnianym i jada wyłącznie chleb z serem, o ile ją stać na to.
— O jakżebym pragnęła zobaczyć tę ubogą staruszkę! zawołała Zosia ze zwykłą sobie żywością — Czy to stąd niedaleko?
— Trzeba iść z jakie pół godziny co najwięcej. Może panienki tam zajrzą kiedy spacerem?
Zosia nic nie odpowiedziała, ale zrobiła w duchu projekt pójścia samej, aby cała zasługa jej przypadła w udziale, postanowiła zachować swą wycieczkę w tajemnicy, zwierzając się tylko Stokrotce, z którą była w ścisłej przyjaźni. Obawiała się wspominać o swym zamiarze Kamilce i Madzi, gdyż one zapytały by zaraz matkę, czy pozwoli pójść bez żadnej opieki.
Znalazłszy się sam na sam ze Stokrotką, opowiedziała jej o staruszce zgrzybiałej, mieszkającej za lasem, ale gdy Stokrotka chciała podzielić się tą wiadomością z mamusią i przyjaciółkami, Zosia sprzeciwiła się stanowczo i tłomaczyła, że daleko lepiej