misji i będę gospodarował na wsi. Nauczysz się pracować przy roli, hodować konie, wprowadzimy różne ulepszenia, postaramy się wszystkim robić dobrze...
— Ależ to bajeczne! Bajeczne! wołał Pawełek. Czy pani komendantowa już wie o tem?
— Naturalnie, dzielą się z nią najprzód każdą myślą, ułożyliśmy już sobie cały projekt. Tobie pozostawiam przyjemność zawiadomienia Stokrotki. Możesz zaraz ją wyszukać.
Pawełek pomknął lotem strzały do ogrodu. Zastał w chatce Zosię, Jakóbka i Stokrotkę, czytających coś razem.
— Czy wiesz, Stokrotko że zostanę z wami? Będziemy zawsze razem! Tatuś twój już nigdy na morze nie powróci. Gospodarować będzie u siebie na wsi.
— I Zosię zabierzemy, nieprawdaż? mówiła Stokrotka, która zauważyła smutek na twarzy przyjaciółki.
— To niemożliwe — odrzekła Zosia — tu jestem jak w rodzinie, powierzono mię opiece pani Marji, aż do czasu..
Głos jej załamał się na wspomnienie po-
Strona:Sophie de Ségur - Przygody Zosi i wesołe wakacje.djvu/175
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.