Strona:Siedem powiastek.pdf/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kich praw ludzkości, unikano ich jak zapowietrzonych i poniewierano ich w sposób najniegodniejszy. To też nie dziw, że doszedłszy do majątku i wpływu, oddawają teraz według swych zasad moralności wet za wet. Niesłuszną jednakże jest nienawiść ich względem Kościoła, który pomimo to, że oni byli pierwszymi prześladowcami chrześcian, bronił ich zawsze, ile zdołał, w obec możnych panów i sfanatyzowanego ludu — nienawiść ich dla Kościoła nie polega na odwecie ale jest to dalszy ciąg nienawiści ku Zbawicielowi. Drugą plamą ich charakteru jest niewdzięczność ich względem Polski. Podczas gdy w innych państwach Europy żywcem ich palili, zabraniano im pobytu w miastach, a gdy którego na najdrobniejszem przestępstwie schwycono, brano na tortury, zabierano majątek cały — u nas w Polsce znaleźli przytułek i miejsce schronienia. Osobliwie król Kazimierz Wielki szczególniej się niemi opiekiwał. Na ich prośbę, pozwolił im zamieszkać w Polsce i trudnić się handlem, nie pozwolił wyrządzać im krzywdy i dał im przedmieście Krakowa Kaźmierz na miejsce osiedlenia się. To też dziś jeszcze przedmieście i miasto całe, jako też inne miasta pol-