Strona:Selma Lagerlöf - Tętniące serce.djvu/240

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zynu. Magazyn zamykano na całe godziny, trumna zaś gotowa być musiała na przyjęcie zwłok, tak by Jan nie potrzebował czekać.
Zmarły cesarz otaczany był nieraz w przystani licznem gronem przyjaciół, którzy mu skracali czas oczekiwania, ale Klara Gulla była zawsze osamotniona. Nie odzywała się do nikogo, a ludzie nie zaczepiali jej, bo miała w sobie coś strasznego owa córka, będąca przyczyną śmierci ojca.
W grudniu ustał nawet ruch statkami towarowemi na całem jeziorze, a Klara Gulla została sama jedna w przystani. Nikt jej nie przeszkadzał w rozmyślaniach. Rybacy chcieli również przerwać poszukiwania za ciałem. Ale Klara broniła się przeciw temu rozpacznie. Zwłoki musiały być znalezione, w tem złożyła całą nadzieję ratunku swego. Zanim jezioro nie pokryje się lodem, nie można zaprzestać szukania. Rybacy otrzymali polecenie zbadania pobrzeży przylądka pod Nygardem i Storwikiem, Löven miał być też przesondowany w całej szerokości.
Im dłużej trwała niepewność tem niespokojniejsza stawała się Klara Gulla i tem goręcej pragnęła odnaleźć ojca. Wynajęła sobie stancyjkę u pewnego wyrobnika w Borgu i zpoczątku przemogła się na tyle, by bodaj kilka godzin dnia spędzać pod dachem. Ale potem ogarnął ją taki niepokój, że ledwo mogła spać i jeść. Wystawała teraz po całych dniach na pomoście przystani i to nietylko póki było widno, ale aż do późnego wieczora, do chwili, kiedy trzeba się było kłaść.
Przez pierwsze dwa dni po śmierci Jana, Katarzyna stała obok Klary i czekała na męża. Potem wróciła do Skrołyki.