Przejdź do zawartości

Strona:Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Dziecię z Betlehem.

Przed bramą miasta Betlehem stał na straży żołnierz rzymski. Miał na sobie pancerz i hełm, krótki miecz przy boku i długą włócznię w ręku. Stał tak dzień cały, prawie bez ruchu, że prawdziwie można go było wziąć za posąg ze spiżu. A przez bramę tę wychodzili i wchodzili ludzie miejscy, żebracy wypoczywali w cieniu jej sklepienia, przekupnie owoców, handlarze wina stawiali kosze swe i naczynia na ziemi obok żołnierza; on przecież ledwie raczył głowę zwrócić, by na nich spojrzeć.
— Nie mnie na to patrzeć — zdawał się mówić. — I czemże dla mnie wy, co pracujecie, kupczycie, co ściągacie tu z dzbanami oliwy i miechami wina! — Hej, wojsko mi tu dajcie, co w szyku