Przejdź do zawartości

Strona:Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   20   —

Wewnątrz potężnego tego gmachu znajdował się wielki podwórzec, wyłożony kamiennemi płytami, otaczały go ze wszystkich stron zabudowania, a wzdłuż nich biegły — jeden nad drugim — trzy otwarte krużganki. Na najwyższym z nich, tak chciał król, odbyć się miały gody dla dzieci betlehemskich.
Krużganek on — z woli królewskiej — tak został przeobrażony, że był niby przecudny osłonięty szpaler wspaniałego ogrodu. Winna latorośl pięła się po sklepieniu, a przepyszne grona zwisały od niej ku ziemi. Wzdłuż ścian i kolumn stały małe drzewka pomarańcz i granatów, obciążone dojrzałemi owocami. Posadzkę posypano liśćmi róż, a słały się one grubo i miękko niby puszysty dywan. Wzdłuż balustrady, gzymsów sklepienia, stołów i nizkich węzgłowi wiły się wieńce przepięknych wonnych lilji.
W tym kwietnym gaju mieściły się tu i owdzie wielkie baseny marmurowe, a w nich, w przejrzystej wodzie igrały lśniące złote i srebrne rybki. Drzewa roiły się od ptaków z dalekich krajów,