Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. II.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czyło się oblężenie Jerozolimy, poczem opuści! miasto“.
Święty Kamień nic na to nie odpowiedział. Zdawał się być przygnębionym zupełnie smutnemi wspomnieniami odnowionemi w jego pamięci.
„Cała świątynia twa została zburzoną“! zawołał Kościół. „Święte otoczenie świątyni pokryte było gruzami. Sześćset lat o Kamieniu, leżałeś ukryty pod popiołem i gruzami“!
„Cóż znaczą dla mnie sześćset lat“? odrzekł Kamień z ponurą dumą. „Nikt jednak nie wątpi o tem, że znajduję się na mojem miejscu, o ciebie zaś sprzeczają się bezustannie“.
„Jakże mogą się sprzeczać o mnie, kiedy cudem Bożym odnaleziono mnie przecie“? odrzekł Kościół z radośną pokorą. »Cesarzowa Helena uczyniła to, a była ona Chrześcianką i Świętą. W śnie otrzymała rozkaz, by się udała do Ziemi świętej i tam na miejscach pamiątkowych ustawiła święte pomniki“.
„O tak pamiętam dobrze czas, gdy cesarzowa przybyła do Jerozolimy. Pamiętam, że towarzyszył jej orszak pobożnych i uczonych mężów. Przypominam sobie, że z początku daremnie szukała miejsca, gdzie znajdował się Grób święty“.
„Ale w owym czasie stała prawie w samym środku miasta świątynia Wenery, a cesarzowa dowiedziała się, że zbudowaną była przez Hadriana