Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tu, przekwitająca cywilizacja, lubowanie się w barbaryzmie — i bibelotach; okrucieństwo słabych, sadyzm impotentów, pogarda zdesperowanych; tragizm bez rozwiązania.

Nieskazitelna „elegancja“ Mérimé’ego jest w istocie swej dwuznaczna: wygląda na prowokację.

Styl Mérimée’go: rytownictwo i płasko rzeźba; wspaniały dyletantyzm tego oschłego stylisty.

Mérimée: czyli negacja djabelska — ta, która nic nie przeciwstawia.

Hugo: człowiek-hasło; oto właśnie!

Po Goethem Hugo wydaje się krzykliwym sztubakiem; przez całą twórczość jest to jakby ciągła mutacja głosu.