Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mózg kombinatoryka, czyli fantasty. I to jest smutek jego: trzeźwości.
— Sugestywność płynąca z powieści kryminalnej. Lecz z czego to wynika: czy z symplifikacji, która jest niedostępna rzeczywistości? Czy przez ukazanie nieodzownego tylko mechanizmu, obnażenie go? przez piękno proporcyj? Może jest to urok czystej narracji? Może fałsz, polegający na odgraniczeniu, na niezbędności, jak sztuka sceniczna, jak mechanizm zegarowy?
— Urok czystej narracji: akcja; czynność, ścigające się wypadki; bez sensu i wytłomaczenia; migawkowość; film działania; film pozarzeczywisty, gdzie my jesteśmy ekranem, na którym płyną cienie wydarzeń: to jest groza wszelkiego sprawozdania, to jego oddech mroźny. Relacja nas odrealnia.
— Mit Holmesa: jest jak bóg niewzruszony, wyższy ponad sprawy ludzkie, które kotłują się u nóg jego. Jest obojętnym rozjemcą.
— Dokładność i amoralność zdjęcia. Twórczość pozauczuciowa, trafiająca w najtajniejszy gust tłumu, schlebiająca jego poczuciu wyższości, jego sadyzmowi. Dedukcja ta, którą wielbi na kolanach mieszczuch, zajadle logiczny.
— Holmes: wizjoner działania, czyli tem, co