Przejdź do zawartości

Strona:Słowa we krwi.pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ZAMYŚLENIE W OBCEM MIEŚCIE


Tutaj, w kąciku kawiarenki,
Do chłodnej przytulony ściany,
Tak miło obcy i nieznany,
Prastare nucę piosenki.

Bez słów, bez dźwięku i melodji,
Samem spojrzeniem w dzień szarawy,
Wyśpiewujący wieczne sprawy
Samotny człowiek się modli.

Nie wiem co było i co będzie,
Kres był przed chwilą i początek,
Za oknem — świata kawalątek
Mętnie kołuje, jak wszędzie.

Wyjdę. Nie będzie żadnej drogi
Śpiewaniu memu i milczeniu.
Tobie, wietrze, tobie, kamieniu,
Śpiewam, człowiek ubogi.