Strona:Rumak Czarownika.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   15   —

nujący wyraz twarzy miała uśpiona dziewica.
Przebudziła się zaraz, ale zanim przerażona miała spytać, kto taki śmiał wejść do jej komnaty, już klęczał królewicz przed jej łożem i w kilku słowach przedstawił swoje dziwne położenie i prosił o opiekę.
Królewna wytłómaczyła mu, iż jest w kraju perskim, że nie powinien się niczego obawiać, będzie miał i opiekę i pożywienie dokąd tylko zechce.
Ogromnie była ciekawa całej jego przygody, ale widząc, że jest bardzo znużony, odłożyła wybadanie do dnia przyszłego, wołając na służebnice aby zaprowadziły go do gościnnego pokoju i przyniosły potraw różnych i napojów, przeczuwała bowiem, że jest straszliwie głodny.
Królewicz zachwycony i widokiem cudnej dziewicy i wygodami, jakie znalazł w swoim pokoju, po posileniu się, usnął