Strona:Rozmaitości i powiastki Jana Lama.pdf/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

górków od Krzywczyc i dzisiejszej rogatki Łyczakowskie) zagrzmiała huczna muzyka janczarska. Jaki taki biegł’ na wieże i baszty, z. których szczytu ujrzano lśniąca w słońcu złociste chorągwie tureckie. Przodem ciągnęła, jazda ottomańska (spahowie), za nią w ściśniętych szeregach, długiemi kolumnami, postępowała najgroźniejsi swojego czasu piechota (janczary). Po tych pojawiły się oddziały minerów, saperów, rzemieślników wojskowych i t. p. ze swemi przyborami, a nakoniec, ogromne działa, z których każde ciągnięte było przez kilkanaście par bawołów. Zamykały pochód trzody jucznych wielbłądów, mułów i osłów, niosące żywność i prowjanty, a gdy cała ta masa ludzi i bydląt w najlepszym porządku spuściła się na niziny dzisiejszej ulicy piekarskiej, Rur itd., ujrzano na wzgórzu dominującem miastu z tej strony, główny sztab całej tej krociowej armji, która już teraz półtoramilowym łańcuchem Lwów dokoła opasywała. Przodem prowadzono wielbłąda przykrytego kapą ze złotogłowia perskiego, i niosącego na swoim grzbiecie świętą księgę — Koranu. Obok niego niósł chorąży zieloną. chorągiew proroka, zapisaną łokciowemi cyframi arabjskiemj, a ktokolwiek z Turków mijał te świętości, czynił to tylko z pochyloną głową i z oznakami najgłębszego uszanowania. Dalej niesiono buńczuki, oznaczające godność naczelnego wodza, a za niemi, na pysznym bachmacie, pojawił się sam Kapłan — pasza[1] otoczony liczną

  1. Mylnie mówimy: basza, wyraz ten oznacza bowiem po tu recku głowę; albo naczelnika, i służy jako tytuł podrzędnym dygnitarzom, n. p. basz-czausza, bim-basza itp. Wysoką, godność natomiast oznacza wyraz pasza. Po sprawdzeniu tej uwagi odsyłam każdego do przystępnej powszechnie encyklopedji Orgelbranda, a to z powodu, iż niedawno jakiś erudyt tutejszy zarzucił mi, jakobym niewłaściwie położył wyraz Der przed nazwiskami duchownych ormiańskich. Tym czasem, chociaż nie