Strona:Romantyzm a mesjanizm.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Swoistą odmianą romantyzmu jest maksymalizm, polegający na stawianiu ideałów zbyt odległych, niedościgłych, natomiast lekceważeniu stopni pośrednich, przez które jednak przejść trzeba. Romantyzm — to swoisty paralelizm psychofizyczny. Stąd pozornie dziwne, psychologicznie jednak konieczne, przy wzniosłych aspiracjach tkwienie na szczeblach najniższych; stąd ów, przez Schillera skonstatowany konflikt między ideałem a życiem, wogóle błąkanie się w lesie antynomji, których kanty szczególnie się zaostrzają, nieumiejętność sprzęgnięcia w jedno, wieczysty dualizm: wieczności i chwili, nieskończoności i miary, nieba i ziemi, ciała i ducha, rozumu i uczucia, natchnienia i pracy, wiedzy i wiary, wolności i obowiązku, treści i formy, teorji i praktyki, społeczeństwa i jednostki, Boga i człowieka, ojców i dzieci, mężczyzny i kobiety.
Gdy zaś romantykowi błyśnie idea syntezy, załatwia się on z nią w sposób swoiście romantyczny: upraszcza problemat życiowy, zlewa go w jedno z literą, z djalektyką, nie rozumie biologicznego charakteru procesów twórczych. W pogoni za syntezą poprzestaje na zwycięstwach zgoła djalektycznych i gotów godzić byt z niebytem, cnotę z grzechem, Boga z szatanem, ideał Madonny z ideałem Sodomskim. To ostatnie widzi w Rosjaninie Dostojewski i nie wie, jak to sobie tłumaczyć.
Tragedja romantyzmu, to tragedja świadomości, idącej samopas, pozostawionej sobie i nie konfrontowanej z rzeczywistością poza nią. Romantyk nigdy się nie przyzna do błędu, nigdy nie powie „Bądź wola Twoja“. Egocentryzm romantyczny bardzo łatwo przeradza się w solipsyzm: człowiek uznaje, że jest rzeczywistością i wydaje mu się, że wszystko inne rzeczywistem nie jest, lub tyle tylko rzeczywiste, o ile on o niem wie.
Dzieje romantyzmu są pełne szczególnych „idées fixes“, właściwych pojedyńczym jednostkom lub całymi grupom. Idee te swoje uważają romantycy za absolutne panaceum i w świetle ich świat cały oglądają. Wszystko może być taką ideą, to też częstokroć nawskroś romantyczną bywa nawet pozorna negacja romantyzmu, gdyż taki utajony romantyk, negując nawet jednostkę wogóle, narzuca rzeczywistości swoją własną „idée fixe“ (skądinąd może nawet słuszną, błędną jednak, gdy się staje absolutną), gdyż wierzy, że prawa życia są identyczne z prawami świadomości. Przykładami takiego romantyzmu jest i hakatyzm i słowianofilstwo i mesjanizm (w interpretacji Krasińskiego!), dalej tołstoizm, dogmatyczny socjalizm i t. d., zresztą każda idea, gdy się jej hołduje fanatycznie, z zaślepieniem, nie konfrontując jej z życiem i jego potrzeba-