Strona:Robert Browning - Na balkonie.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ginący z głodu, módlcie się, wy dobrzy
Moi sąsiedzi.

(WIEŚNIACY klękają. KSIĘŻNICZKA KASIA wchodzi znowu w bramę
kaplicy i, odwróciwszy się, stoi chwilę bez ruchu, potem wybucha krzykiem.)

Królowo Anielska,
Żegnaj! Żegnajcie, hufce hufców świętych!



ZASŁONA.