Strona:Roald Amundsen - Życie Eskimosów.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
POLOWANIE NA FOKI
I NA BIAŁE NIEDŹWIEDZIE.

Jak już powiedziałem, polowanie na foki rozpoczyna się właściwie w lutym i wtedy dopiero nabiera wielkiego znaczenia. Po dużych opadach śnieżnych, gdy śnieg dosięgnął już wysokości półtora metra, foka nie może dosłyszeć kroków myśliwych na lodzie. Mija czas biedy dla Eskimosa, a puste śpiżarnie zaczynają się napełniać na nowo. Polowanie na foki, tak jak polowanie na renifery stanowi główne źródło utrzymania dla Eskimosów Nedżili, a ponieważ sposób, w jaki odbywa się to polowanie jest prawie zupełnie nieznany, chcę go opisać, opierając się na spostrzeżeniach, jakie zrobiłem wtedy, gdy sam brałem udział w polowaniach.
Jest mroźny, ostry ranek zimowy. Wieje silny wiatr północno-zachodni i zamieć śnieżna jest tak wielka, że wydaje się nam, jakbyśmy byli zanurzeni w worku pełnym mąki. Jest dopiero ósma rano, ale wszystkie chaty są już oświetlone i wszędzie widać ożywiony ruch. Wszystkie przygotowania mówią o wyprawie na fokę. Dla obcego jest rzeczą niepojętą dlaczego Eskimosi wyruszają na polowanie w tak okropną pogodę, tem bardziej, że dnia poprzedniego, gdy było cicho i słonecznie, siedzieli spokojnie w domu. Trudno jest czasem dociec, jakie są pobudki działania Eskimosa; postępuje on według swoich planów, jemu tylko znanych, ale zawsze ma cel jasno określony.
Nim wszyscy się zebrali, była już prawie dziewiąta. Eskimos wcale nie jest punktualny. Dzisiaj wyruszają wszyscy razem, choć zwykle dzielą się na mniejsze grupy. Kachkochnelli jest człowiekiem ładu i po-