Strona:Radosne i smutne.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 20 —



świadczy, że sto tysięcy rodaków wybrało do okrzyku niewinne i proste serce krawca.
Po stwierdzeniu, że pod pancerną płytą serca płonie iskierka, co się w płomień miłości rozżarzy, godzi się już wreszcie opowiedzieć, z jasnym i promienistym uśmiechem na przybladłej nieco twarzy, opowiedzieć, jak można tylko najweselej, by nie truć szczęśliwej chwili spotkania, — o tych chwilach tragicznych, które zoddali dają z siebie pozór koszmaru, co, śmiesznie w kształtach pokręcony, wije się z wściekłości, że mu uszła ofiara.
I nietylko uszła, lecz i pisze.