Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
292
R. TAGORE: SĀDHANĀ

kładnikiem przed-upaniszadowych spekulacyj monoteistycznych. yá ātmadā baladā yásya víśvā upāsatē praśíṣaṁ yásya dēvaḥ, „który jest dawcą tchu (życia), który jest dawcą siły, którego rozkazu wszyscy słuchają, którego (rozkazu słuchają) bogowie“. Tłumaczyć tutaj ātmadāḥ przez „dawca siebie samego“ (the giver of himself) jest niedopuszczalnym anachronizmem filozoficznym.

— Str. 176. uw. 84. — sa nō buddhyā śubhayā saṁyunaktu, Zdanie przychodzące parokrotnie w Śvēt. — up. (3, 4; 4, 1; 4, 12). śubha znaczy czysty, jasny, i t. p. ale nie dobroczynny. Zob. przekład Deusseria w uw. 82 do str. 175.

— Str. 176, uw. 85 i 86. — Wyraz „potrzeba“ (ang. want) można przetłumaczyć po sanskrycku przez svārtha, ale wyraz sanskr. nihitārtha, wzięty z Śvēt. — up. 4, l, trudno wykładać przez „wrodzona potrzeba“ (inherent want), bo sprzeciwia się tutaj temu nietylko sens zdania, ale poprostu gramatyka. Patrz uw. 82 do str. 175.

— Str. 171, uw. 87. — vi cāiti cāntē viśvam ādāu (Śvēt, — up. 4, 1), dosł.: „i rozchodzi się wreszcie wszystko w początku“.