Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
142
R. TAGORE: SĀDHANĀ

jedynego dziecka, którego broni własnem życiem swojem. Wgórę, na dół i wszędzie dokoła siebie rozsyłać będzie miłość swoją, nie znającą pęt ani przeszkód, wolną od wszelkiego okrucieństwa i wrogich uczuć. Czy to stojąc, czy siedząc, czy chodząc, czy kładąc się, aż go sen zdejmie, dbać będzie pilnie o to, ażeby umysł jego znajdował się zawsze w stanie czynnego stosowania tych uczuć przyjaznych wobec wszystkich“[1].

Brak miłości jest pewnym stopniem zatwardziałości; miłość bowiem to doskonałość świadomości. Nie miłujemy, bo nie pojmujemy, albo raczej, nie pojmujemy, bo nie miłujemy. Albowiem miłość jest ostatecznym wykładnikiem wszystkiego, co nas otacza. Nie jest ona prostem uczuciem; jest prawdą; jest radością, która legła u podstaw całego stworzenia. Jest ona tem białem światłem czystej świadomości, którem promieniuje Brahma. Tedy, ażeby stać się jednem z tym sarvānubhūh,[2] z tem wszechczującem jestestwem, które jest w niebiosach, nazewnątrz, zarówno jak wewnątrz, w duszy naszej, winniśmy osiągnąć ten szczyt świadomości, jakim jest miłość: Kto mógłby oddychać, albo po-

  1. str. 30, uw. 10.
  2. sarvānubhūḥ, „wszechprzenikliwy,“ zob. str. 31, uw. 12.