Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
107
ZAGADNIENIE JAŹNI

nością w czynie. Tak się wykłada nauka bezinteresownej działalności, którą głosi Gītā.
Gītā powiada, że nie możemy nie działać, bo tylko w działaniu ujawniamy przyrodę naszą. Ale ujawnienie to nie jest zupełne, tak długo, póki działanie nasze nie jest wolne. W rzeczywistości, przyrodę naszą przyćmiewają uczynki, spełnione pod naciskiem potrzeby lub obawy. Matka objawia się w służbie około dzieci i tak samo prawdziwa wolność nasza nie jest wolnością od czynów, lecz wolnością w czynach, co można osiągnąć tylko w dziele miłości.
Bóg ujawnia się w dziele stworzenia i powiedziano jest w Upaniszadach: Wiedza, potęga i działalność są z jego przyrody;[1] nie są mu narzucone z zewnątrz.

Dlatego to dzieło jego jest wolnością jego, a w stworzeniu swojem on sam się urzeczywistnia. To samo wyrażone jest gdzie indziej innemi słowy: Z radości wytryska cały ten świat stworzony, radość go podtrzymuje, ku radości podąża i w radość wkracza.[2] Znaczy to, że twórczy akt Boga nie ma źródła w żadnej konieczności: wynika z pełni radości; miłość

  1. svābhāvikī jñānabelakriyā ca (Śvēt, — up. 6, 8). Końcowe słowa zwrotki, w której mowa o Bogu. „Wrodzona (scil.: jest mu) czynność wiedzy (albo: poznania) i siły“, t. zn. poznawanie i działanie są treścią jego istoty, wiec nie potrzebuje uciekać się do ich uzewnętrzniania, jak człowiek, zapomocą umysłu i ciała. Autor przytacza oryginał rozbijając jeden wyraz złożony na trzy jñāna bala kriyā, tłumaczy zaś tak jakby to były trzy wyrazy równorzędne albo wyraz złożony spółrzędny, co jest jednakową a zupełną niemożliwością gramatyczną.
  2. ānandād dhy ēva khalv imāni bhutāni jāyantē; ānandēna jātani jīvanti; ānandaṁ prayanty abhisaṁvlśanti (Tāitt.-up. 3, 6). Słowa wzięte z rozdziału, w którym bramin Bhrgu, starając się dojść, czem jest brahman (czyli po naszemu: zasada metafizyczna, absolut), kolejno utożsamia je z pożywieniem, oddechem, umysłem, poznaniem, a wreszcie radością albo lepiej rozkoszą. Za każdym razem uzasadnia swój wniosek schematyczną formułką, która wreszcie brzmi: „z radości bowiem zaiste te stworzenia sięrodzą; radością, zrodzone, żyją; w radość wchodzą, (zewsząd razem) wkraczają“.