Takim był dr. Poznański dla Warszawy, — nasz dr. Poznański. — Ale był jeszcze inny, drugi dr. Poznański, ten którego znał cały świat, a którego imię wymawiało z czcią całe żydostwo. Któż z nas nie pamięta, jaką cześć oddawano temu d-rowi Poznańskiemu na kongresach syonistycznych, na zjazdach orjentalistów, lub lingwistów całego świata? I oto ten drugi dr. Poznański nie należał wyłącznie do synagogi na Tłomackiem, ani też do żydostwa warszawskiego, lub nawet żydostwa całej Polski, ale był ozdobą i filarem nauki żydowskiej w pojęciu najszerszem, w pojęciu wszechświatowem. Wszystkie wielkie czasopisma judaistyczne, lub orjentalistyczne w Europie i Ameryce, wszystkie encyklopedje naukowe żydowskie, a nawet i powszechne, wszystkie księgi pamiątkowe na cześć wielkich uczonych w Izraelu zawarły w sobie część pracy duchowej d-ra Poznańskiego. Zeitschrift für hebräische Bibliographie liczyła go do swych najpilniejszych współpracowników, a Gesellschaft zur Förderung der Wissenschaft des Judentums, oraz Chewrath Mekicci Nirdamim zaliczały go przez wiele lat do najpracowitszych członków zarządu....
....Takim był Poznański, — takim był dla nas, takim był dla świata! Dziś go już niema, śmierć bezlitośna porwała go w sile wieku, w pośrodku najpilniejszej pracy dla rodziny, dla kraju, dla narodu i dla nauki żydowskiej. Jeszcześmy nie ochłonęli po tym strasznym ciosie, jeszcze nie możemy się pogodzić z tą myślą, że Poznańskiego niemasz więcej wśród nas, że nie obaczymy więcej tej pogodnej postaci, nie usłyszymy więcej jego głosu, nie uśmiejemy się więcej z jego dowcipu! Jeszcze jest gabinet jego — ten warstat jego pracy duchowej — nietknięty, jeszcze stoją na półkach książki w tym samym porządku w jakim je niegdyś ustawił, jeszcze leżą notaty na jego biurku, a pióro czeka na rękę, któraby je miała wieść po papierze i kreślić uczone i głębokie myśli.... Jeszcze wszystko nietknięte, ale wnet..., wnet obcy przyjdą ludzie.... wnet... I dlatego zanim to „wnet“ nastąpi, chcę w krótkich słowach opisać jego żywot, oświetlić jego pracę społeczną i naukową, chcę to uczynić na pamiątkę dla najbliższych: dla rodziny, dla jego przyjaciół i dla tej rzeszy ludzi, która przez tyle lat w skupieniu słuchała jego nauk i w nich znachodziła zadowolenie i pociechę. Nie myślę tu pisać szczegółowej biografji, lub obszernej oceny prac naukowych tego męża, gdyż ani tu miejsce na to, ani pora. Może kiedyś po latach znajdzie się prawdziwy biograf, który
Strona:Rabin Dr. Samuel Abraham Poznański.pdf/10
Ta strona została uwierzytelniona.