Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/83

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kelner wyszedł, oddawszy kilka czołobitnych ukłonów, ja zaś nie mogąc dłużej ukryć oburzenia z powodu ciągłego nadużywania nazwiska żony mojej, powiedziałem:
— Gra pani aż nazbyt dobrze rolę swoją. Przyjęła pani nawet imię Laury i wszyscy znajomi oraz krewni córki uważają panią za moją żonę. Rzecz ta skończyć się musi i to natychmiast. Nie będzie to miłe Dickowi, bowiem do nazwiska jego przylgnie mały skandalik i dużo plotek, mnie zaś czeka bardzo przykre spotkanie z córką, a może i z żoną, ale zanim minie godzina, odszukam Dicka i opowiem mu, jak panią wyratowałem na granicy z opresji. Zresztą sama wpakowała się pani w inną gorszą jeszcze. Może Dick przebaczy nam, jeśli jedzenie będzie dobre.
Potem rozejrzałem się po bogato urządzonej komnacie, zastawionym stole jasno błyszczących woskowych świecach, lśniących kryształach, świeżym adamaszku obrusa i wykrzyknąłem drwiąco:
— Cóżby na to powiedział Dick Gaines?
Nagle umilkłem, zdumiony. Kelner przyniósł list, zaadresowany do żony mojej. Szybko rozerwała kopertę, przebiegła oczyma pismo i spojrzała na mnie. Ostatni żart na temat Dicka Gaines zamarł mi na ustach.