Strona:Promethidion (Norwid).djvu/040

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

myśli naturą musi się odsuwać od tej drugiej, duchowo tylko pracującej, wyższej warstwy narodu. Bo inna jest treść myśli, pracy ręcznej drogą otrzymana, inna samem myśleniem. Kończy się więc na tem, że odstrzelona myśl od związku stopniowego z pracami, w chwilach trudnych powraca do onej-to ludowej inteligencji i rozumu chłopskiego, albo motywów ludowych, albo przysłów, albo legend i pieśni i tradycyj technicznych nawet szuka. Często już jest za późno! Wtedy kość pacierzowa z mleczem swoim, połączającym całość pracy w narodzie, się rozpada na wspomnienia przeszłości i utęsknienia do przyszłości!
Pomiędzy przeszłością a przyszłością otwiera się próżnia rozpaczliwa. W tej próżni zrodzone pokolenie, między przeszłością a przyszłością, niezłączonemi niczem, czemże w rzeczywistości ma pozostać? Aniołem, co przelata, upiorem, co przewiewa, zniewieściałem niczem, męczennikiem, Hamletem.

VII.

Weźcie z Żydów naukę, o rodacy, z Żydów, którzy-to w dumę wam podobną przez nadziewania się przyszłością i wyglądania zaszli. Jak to oni, co, wszelkiem wcielaniem i postaciowaniem pogardziwszy, nie rozwinęli sztuki swojej, lubo w słodkim klimacie, jak to oni, mówię, w każdej próbie obiecowali sobie stawić Panu świątynię i drzwi gmachu przyoblekać w rzezania i świeczniki lać złote i miedziane. Bo powiadam wam, że kmiecie my wszyscy tu jesteśmy i od uczestnictwa w związku pracy nikomu wywinąć się nie wolno pod karami wielkiemi, które stąd na społeczeństwo upadają.
A kara jest pierwsza i najgłówniejsza za to, że się słowo rozłamie narodowe na słowo ludowe i zewnętrzne