Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/412

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W pierwszej tabeli pojawia się określenie „balast”, czyli rozmieszczenie załogi. Na każdym małym jachcie, gdzie masa załogi stanowi istotną część całkowitej masy jachtu z zawartością, rozmieszczenie jej ma znaczenie kapitalne dla bezpiecznej i szybkiej żeglugi. Oglądając fotografie z regat nawet dużych jachtów — widzicie to samo. Oczywiście, żegłarz­‑turysta nie musi siedzieć H24 z nogami za burtą, ale skoro rozważamy problem szybkiej żeglugi — służę kilkoma radami:

* najskuteczniej balastujemy właśnie siedząc na krawędzi pokładu, z nogami poza burtą, trzymając się sztormrelingu. Jest to pozycja bezpieczna i nie męcząca. Historie o nieprzyzwoitości siedzenia na burcie — zdeaktulizowały się (inne, dotyczące gwizdania, siusiania na nawietrznej i nie wieszania bandery na achtersztagu — jeszcze są w modzie)
* bardziej wygodną pozycją balastową jest wylegiwanie się w zaciszu kabiny, na nawietrznej koi. W tym przypadku na sterniku ciąży obowiązek obudzenia „balastanta” przed zwrotem aby raczył przemieścić się na przeciwległe legowisko. Tylko tak się czasem sypia podczas długodystansowych regat morskich. Na jachtach, na których się ścigałem, nazywano to elegancko „balastowaniem aerodynamicznym”. Balastowanie na pokładzie, mimo wszystko męczy. Po powrocie z takiej imprezy nie ma dla nas za miękkiego fotela czy innej tapicerki — cierpimy zwykle na „płaskodupie”, zawodową dolegliwość żeglarzy szybko pływających.

Bez skutecznego balastowania pozostaje nam skrócenie żagli. Współczesny jacht nie może żeglować na kancie. Jeśli ktoś posiada, lub chociaż widział, tradycyjny, a raczej zabytkowy, długi i wąski jacht balastowy — może się z tym nie zgodzić. Ale nie jest to jacht współczesny. Miarą efektywności żeglugi w przechyle jest praca sterem. Jeżeli musimy ciągle walczyć z ostrzeniem, to pomimo sympatycznego wyglądu pochylonych żagli i wrażenia, jakie to robi na „pasażerach” należy coś z nimi zrobić. Najpierw spróbujcie wybalastować. Od razu poczujecie ulgę na sterze. Wychylona płetwa to hamulec i to jaki.