Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Paschke mając stopień kapitana liczył na bardziej samodzielne stanowisko, ale Kongres odmówił mu i stąd ów cytowany list. Kongres widocznie wychodząc z założenia, że w armii amerykańskiej jest nadmiar oficerów i niedobór żołnierzy, niechętnie szafował stanowiskami, zwłaszcza gdy o stanowiska te zabiegali oficerowie cudzoziemscy. Paschke, który w kampanii wojennej Legionu Pułaskiego stracił znaczną część swego dobytku, dość energicznie dochodził swych roszczeń. Kongres godził się wypłacić mu tylko 250 dolarów w bilonie i 300 dolarów papierowych, co pokrywało tylko część jego roszczeń. Paschke, chociaż był rozgoryczony takim traktowaniem, nie opuścił wówczas Stanów Zjednoczonych.
„Przybyszem z Polski” nazywają ówczesne dokumenty Cezarego Augusta Jerzego Elholma. Niektórzy historycy amerykańscy uważają go za Duńczyka lub za Niemca. Faktem jest, że przybył do Ameryki z Polski, brał udział w konfederacji barskiej, poznał tam Pułaskiego i w Ameryce pozostał jego towarzyszem broni. Istnieją dokumenty, z których wynika, że ludzie stykający się z Elholmem uważali go za pochodzącego z Polski.
Elholm przybył do Ameryki najprawdopodobniej na przełomie lat 1777/1778. W kwietniu 1778 roku, a więc wkrótce po utworzeniu Legionu Pułaskiego, otrzymał nominację na porucznika. Jest zrozumiałe, że zgłosił się do Pułaskiego, ponieważ znał go ze wspólnych walk w konfederacji barskiej. Po śmierci Pułaskiego Elholm, już w randze kapitana, przez pewien czas pozostawał w Legionie, a od 1781 roku służył w wojsku Karoliny Południowej. Brał udział w wielu zasadzkach na Anglików, wykazując dużą odwagę.
Po zakończeniu wojny Elholm pozostał w Stanach Zjednoczonych. Piastował nawet sta-