Strona:Poezye T. 2.djvu/024

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Wołacie na nas: »Jesteśmy bez siły,
    Dajcie nam słowa wiary i otuchy« — —
    A nam któż daje słowa pocieszenia?
    A któż mdlejące nasze wzmacnia duchy?

    Któż nam powróci te lata stracone
    Bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
    Chcecie w nas widzieć dźwignię i obronę,
    Żądacie od nas zbawień i pomocy,
    Lecz my, z waszego wykarmieni chleba,
    Jak wy, nie mamy odwagi i mocy.