Strona:Poezye T. 2.djvu/011

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Wstęp.

Straciłaś moc — od swoich progów
Ludzkość odtrąca cię niechętnych,
I niemasz dziś już nawet wrogów,
Lecz tylko zimno obojętnych;
Z mórz urodzona, z szumu lasów
Przestałaś już być mową bogów,
A jesteś mową dziś paryasów.

Straciłaś moc — pustym są dźwiękiem
Twe hasła, klątwa twoja głucha,
Nie wzruszasz skargą, ani jękiem,
Westchnienia twego nikt nie słucha;
Nikt się nie poi twoim śpiewem,
W nikim już nie czarujesz ducha,
Nie wznosisz, ni zapalasz gniewem.