Członkowi Bractwa ludzi statecznych, trzeźwych i pracowitych.
Ty, coś nie spleśniał w archiwowej pleśni,
Ty, coś uczony nie samem imieniem,
Żyjesz tym duchem, co wszyscy współcześni,
Tylko bogatszy dziejów doświadczeniem!
Jako twój patron, rycerski Maurycy,
Dosiadł rumaka nie raz, nie sto razy;
Tak ty, doszedłszy wieszczów tajemnicy,
Po bajronowsku siodłasz swe pegazy.
Choć pogadanką nie gardzisz swawolną,
Lubisz pogwarzyć wśród gwaru młodzieży;
Ale wiesz dobrze, z czego śmiać się wolno,
Nad czem koniecznie zapłakać należy.
Wielki pijaczu jałowcowej wody!
Spirytualnie-ś nasze serca okuł:
Przyjmij braterskiej miłości dowody,
W swojego serca zapisz je protokół.
I my muzeum w naszej duszy mamy,
Kędy się bratnie pamiątki rozwiesza:
Tam, bracie, znajdziesz kątek taki samy,
Jak sławna głowa i czapka Bekiesza.
22 września 1857. Wilno.
Na wioskowych mogiłach
Rosła sosna borowa,
Pień jej krzepnął na siłach,
Wybujała jej głowa,
Pogiętemi konary