Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Katulla.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXX.
WYMÓWKA.

Niepamiętny Alfenie i druhom fałszywy!
Więc u ciebie już za nic przyjaciel prawdziwy?
Więc już jawnie go zdradzić nie wahasz się, srogi?
Wszak wiesz, że niecnej zdrady nie pochwalą bogi,
A grzesznie mię opuszczasz w tej ciężkiej godzinie!
Źle się dzieje, już wiara wśród ludzi zaginie.
Wszak tyś mię, francie, skusił do tej ślizkiej sprawy,
I plącząc w miłość, wszystkieś rozprószył obawy.
Dziś się cofasz i wszystkie twe słowa i czyny
Idą na mgły i wiatry w powietrzne wyżyny.
Tyś zapomniał, lecz pomną bogi, pomni wiara,
Co ci kiedyś wypomni: nie minie cię kara!