Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/088

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za rzecz nie maleńką, bo za cały arkusz papiéru, za ten sam arkusz, którym obwinęłaś odsyłane mi xiążki.

Taka się łaska pamięta,
Nie że ten arkusz był cały,
Że gładki, świéży, tak biały
Jak śnieg, jak owe rączęta,
Które ten arkusz składały;
Lecz, że do tego arkusza,
Przez jakieś cudu zrządzenie,
Wieszcze włożyłaś natchnienie,
Którém przejęta ma dusza,
Swoje uczucia, nadzieje,
Na ten sam arkusz wyleje.

Poeta musi mieć kochankę, nie dla tego, żeby miał o kim wiérsze pisać;