Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przechodzień ją mija z drżeniem,
By nie dostać w łeb kamieniem.

Jest jeszcze we Włodzimiérzu cerkiew, teraz na półkową obrócona, godna pamięci;

Był to, jak dawna wieść lata.
Dóm świętego Jozafata.

Otoż i masz krótkie opisanie, niegdyś Wielkich Xiążąt stolicy, do któréj dzisiaj wjeżdżając rzekłbyś, że tutaj

Żydów przytułek jedyny,
Że karczmy z całéj krainy
Zeszły się do tego miasta.
Ulice w niém bez kamieni,
Więc na wiosnę i w jesieni
Błoto do kolan, i basta.