Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak za życia tak i w trumnie,
Ty przy sercu będziesz u mnie.


BABA WIELKONOCNA.

I.


Trafia się często, że małéj przygody
Bywają płodem rozruchy ogromne;
Nie raz garść ziemi zwichrzyła narody,
I fraszka niosła klęski wiekopomne.
Bez przerwy ludzie burzą się, kłopocą;
A rozum zawsze mówi: Nie ma o co.


II.


Cóż za dziw będzie, że rozruch nie słaby,
I trosk tysiące i okrótne żale
Wzniecił przypadek wielkonocnéj baby?
Niech inni, szumnéj poświęceni chwale,