Strona:Poezye Cypriana Norwida.pdf/248

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Świętego Pawła głowę baczył ściętą,
Spokojną — Merkur, druk składany z liter;
Neptun Kolumba co w krzyżowym znaku
Kotwicę znalazł na morza nieznane,
Na Ewangelią burze pokiełznane.[1]
Pallas, Joannę d'Arc, żeby w szyszaku
Jej zobaczyła z mieczem na rumaku —
Herkules, żeby pary-wynalazcę
Ujrzał — Eskulap, z wężem swym na lasce
Mojżeszowego węża zoczył z miedzi —
Wszystkie by siły wasze, najporządnej,
Do mimowolnej doszedłszy spowiedzi
Znikły — pozostał rząd — i pył nierządny —


XX.


W czas, gdy firmament ciemno-safirowy
Wielością jasnych gwiazd oczy zawraca,
A cały urok nocy południowej
Łagodzi zmysły — iż pamięć ukraca:
W obecność jakąś przenosząc nieznaną
Myśl, wrażeniami za dnia pomiataną. —
Lub daje wiary chwilę, przez znużenie,
Nawet zbrodniarzom, w kajdanach wilgotnych,
Że — jeźli nie kres, rytm ma ich cierpienie —
Samotność, że ma swoich współ-samotnych.

    niezaprzeczenie stopnia doszła. — Rafael wszakże i inni naczelni artyści Chrześciańscy nietylko wyrównali onym formalnym ideałom ale nawet najlegalniej je przewyższyli. Sztuka starożytna nigdy się nie podniosła do ideału familii świętej, gdzie w warunkach najuboższych przedstawieni: dziecię-bóg dziewica-matka, starzec-anioł. Lubo nie poniża się przeto ani zatraca tego, co na polu formalnem starożytni pracownicy zdobyli i miło jest zaiste wspomnieć że na grobie Beato-Angelico da Fiesole, najwięcej Chrześciańskiego malarza jakiego znamy, słusznie położone jest: Non nichi sit laudi, quod eram velut alter Apelles, sed quod lucra tuis omnia, Christe dabam — ect.

  1. Wiadomo iż Krzysztof Kolumb, kiedy trąba morska podniosła się i szła prosto na okręt jego, a przerażenie było takie iż załoga na śmierć się gotowała, kazał sobie podać Ewangelię Śo Jana, a wyszedłszy naprzeciw strasznego fonomenu, czytaniem na głos pisma świętego morze uspokoił.