Strona:Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Już stanęła przy swym kresie,
Bóstwo moje! Emma mila,
W inną ziemię się przeniesie,
Bo ta jéj niegodną była.
Idź listku! nie na mém łonie,
Spokojne znajdziesz ustronie;
Dusza moja tak burzliwa,
Jak ten wicher co cię zrywa.

Rospacz sercem mojém włada,
Lecz wszystkich los nieodmienny,
Gdzie ty padniesz, każdy pada,
Gdy powieje wiatr jesienny.
Idź listku! nie na mém łonie,
Spokojne znajdziesz ustronie;
Dusza moja tak burzliwa,
Jak ten wicher co cię zrywa.

Powiędły moje nadzieje!
Życie! gdzież są twoje wdzięki?
A jakież wycierpię męki,
Zaczém wszystkie łzy wyleję!
Idź listku! nie na mém łonie,
Spokojne znajdziesz ustronie;
Dusza moja tak burzliwa,
Jak ten wicher co cię zrywa.