Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Podpływa, lecz próżno sili się i żali,
I płynie i płynie łodź daléj i daléj.

Nareszcie jak strzała co prosto w cel bieży
Do krain ciemności, mgły, lodu i śniegu,
Gdzie niedźwiedź, wieloryb przy jednym śpią brzegu,
Gdzie długo na śrzonów pościeli noc leży,
I gdzieby go ludzie na próżno szukali,
I płynie i płynie łodź daléj i daléj.

separator poziomy
HERBY.
(BALLADA NA MIARĘ BUDRYSÓW.“)

I.

„Cóż to rycerzu Litwy,
„Z lackiéj wracając bitwy
„Pałasz goły unosisz nad głową?
„Twój koń, bielszy od śniegu,
„Wiatry wyściga w biegu,
„Iskry sypie rzęsiste podkową?”

II.

Jestem pogoń Litwinów,
Niosę pałasz dla synów;
Pałasz jeszcze lechicką krwią dymi;
Niech się wcześnie poznają
S krwią co niegdyś lać maja
Hojnie, szczodrze, jak lałem przed nimi.