Strona:Poezye (Rydel).djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedy mnie nie będzie,
Ludzie ci dopieką —
Żal pod sercem siędzie
A łzy pod powieką:

Ludzie ci dopieką:
— „Chciało ci się pana!
Teraz pan daleko
A tyś poniechana!“

Wydrwią cię sąsiedzi
Krewni cię wyśmieją:
— „Rychło zapowiedzi?
Raduj się nadzieją!“

Jak weźmiesz konewki
I pójdziesz pod studnię,
To Bronowskie dziewki
Spytają obłudnie:

— „Gdzież twój narzeczony?
Nie ma o nim słychu?
Może sobie żony
Szuka gdzie po cichu!“

W stawie pławią chłopcy
Bronowskie konisie:
— „Lepszy swój niż obcy —
Porzucił Jadwisię!“