Przejdź do zawartości

Strona:Poezye (Rydel).djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Już się do snu kładzie
Zamyka okienko,
Siądź-że ty słowiku w sadzie
I wyciągaj cienko.

Srebrny miesiąc świeci
Na tej białej ścianie,
Niechaj przez sen ją doleci
To twoje śpiewanie.

Z kwitnącej jabłoni
Leć na kwietną wiśnię,
Głos twój niech jej o mnie dzwoni,
Może się jej przyśnię.

Leć na kwietną wiśnię
A z wiśni na gruszę,
Śpiewaj póki świt nie błyśnie,
Że mi wzięła duszę.[1]




  1. Przypis własny Wikiźródeł W spisie treści niniejszy wiersz występuje pod tytułem „Śpiewaj jej skowronku“.