Ta strona została przepisana.
Tukaj stanął po nad strugą.
Myślał, patrzał — długo, długo.
Wtém łzą błysnął wzrok ponury,
Oczy, ręce, wzniósł do góry:
„Niebo! słońce! bądźcie zdrowe!“ —
Wtém przyjaciel ściął mu głowę.
1829 r. w Wejmarze.
Tukaj stanął po nad strugą.
Myślał, patrzał — długo, długo.
Wtém łzą błysnął wzrok ponury,
Oczy, ręce, wzniósł do góry:
„Niebo! słońce! bądźcie zdrowe!“ —
Wtém przyjaciel ściął mu głowę.
1829 r. w Wejmarze.