Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NIE W PORĘ.


Raz byłem u niéj — z kotkiem na ręce
Siedziała w oknie, w białéj sukience,
I paluszkami draźniła kotka,
Pieszczotka. —
W około twarzy dziewczęcia białéj,
Zarumienionéj, loczki się chwiały,
I uśmiechały się oczka czarne
Figlarne. —
Siedzę — i czekam godzinę całą,
By dziewczę z kotkiem igrać przestało,
I pogadało kilka słów ze mną, —
Daremno! —