Strona:Poezje Kornela Ujejskiego.djvu/065

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.
    MARATON.



    The mountains look on Marathon
    And Marathon looks on the sea;
    And musing there an hour alone,
    I dream’d, that Greece might still be free,
    For standing on the Persian’s grave,
    I could not deem myself a slave.
    Byron.



    WSTĘP.


    Wy chcecie pieśni! — wy chcecie pieśni
    Zapewne dźwięcznej i słodkiej dla ucha,
    A ja mam dla was, o! moi rowieśni,
    Pieśń, co przypomni wam pobrzęk łańcucha.

    Wy chcecie pieśni ni kwiatu do wieńca,
    Coby śród uczty mogła was pochwalić,
    A jabym pragnął wam w ogniu rumieńca
    Rozmiękłe dusze jak zbroję ostalić.

    O! żal się Boże — tak młode pachole,
    Zamiast miłować, muszę nienawidzić,
    I jasne czoło omarszczać w mozole
    I czyste usta wykrzywiać — i szydzić.