Strona:Poeta Łukasza Opalińskiego.djvu/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

POETA

ŁUKASZA


ze Bnina

OPALINSKIEGO

Marſzałka Nadwornego Koronnego.





Ktożkolwiek z Was ieſt co Poetą ſłynie,
Komu udatny Rym iak zechce płynie
Kto piorem leie, tak że mu uczony
Wierſz snadno idzie y nie przymuſzony, [1]
Zdrow niechay piſze y wieniec laurowy
Niech ma (pozwalam) Koroną swey głowy:
Jednakże przecie niech wie że też y my [2]
Możem mieć mieyſce między Pisorymy.
Tegoć nie pomnę bym Helikonową [3]
Wodę miał piiać, albo Parnaſsową
Gorę nawiedzał, gdzie kto przemieſzkiwa
Choć nic nie umie ſnadź Poetą bywa.

Nie
  1. Non coactum Carmen.
  2. Scire uum nihil eſt, niſi te ſcire hoc, ſciat alter. Pers:Satyr:1. (Przypis własny Wikiźródeł błąd w druku — zamiast uum winno być tuum; jest to fragment satyry pierwszej Persjusza; w oryginale ma formę pytania; w przekładzie: Twoja wiedza jest niczym, jeśli nikt inny nie będzie wiedział tego, że Ty wiesz.)
  3. Nec fonte labra prolui Caballino, nec in bicipiti ſomniaſse Parnaſso memini, ut repente fio Póèta prodirem Heliconidaſque &c. Per: in Prologo. (Przypis własny Wikiźródeł w przekładzie: Nie zmoczyłem warg w Końskim źródle (Hippokrene), nie pamiętam, bym śnił na Parnasie o dwóch szczytach, że schodzę [z niego] tak nagle jako Poeta, a Helikonidy (muzy z Helikonu)... etc.)