Przejdź do zawartości

Strona:Poeci angielscy (Wybór poezyi).djvu/333

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Fala się nad nią wlecze;
Wystaw to sobie w duszy,
Niech cię ten obraz wzruszy,
Rozpustny człecze!
Pij stąd! ten napój suszy,
Ten napój piecze!

Weście ją na ręce
Z nad brzegu wody,
To cudo dziewczęce,
Ten kwiatek młody!

Nim, jak zmarłe płonki,
Zesztywnieją członki,
To białe lice,
Połóżcie ją w grobie,
Zamknijcie te obie
Ślepe źrenice.

Ślepe, a straszliwie
Patrzące przecie;
Snać, że w ócz tych szkliwie
Groza jeszcze żywie,
Myśl o zaświecie.

Z boleścią śród łona.
Wyklęta, wzgardzona,
Bez ludzkiej litości,
Mogile swe kości
Dzisiaj powierza;
Na piersi dziewczęce
W krzyż jej złóżcie ręce,
Jak do pacierza.