Przejdź do zawartości

Strona:Poeci angielscy (Wybór poezyi).djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Któżby chętny był do zdrad?
Któżby w nędzny grób się kładł?
Któż kajdanom będzie rad?
Tchórzu! zdrajco! rzućcie nas!

Kto za kraj i króla rzecz
Gotów ostry wyjąć miecz,
Ten mi druhem, inni precz!
Władni męże! ze mną wraz!

Na ciemięstwa ból i trud!
Na ginący w jarzmie lud!
Lejmy krew i dziś, jak wprzód!
Wolnym nie chce być li płaz!

Niech zuchwały ginie wróg!
Z nim się tyran wali z nóg!
Wolnym ten, kto wroga zmógł:
Wawrzyn brać, lub paść, jak las!




DO MARYJKI W NIEBIE.
 

Pobladła jutrznio, słabym tchem
Obwieszczająca wschodu czar,
Znów mnie znajomisz dzisiaj z dniem,
W którym Maryjki promień zgasł.
Maryjo, drogi cieniu mój:
Gdzie szczęśliwości twojej dal?