Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dno od drugiego, tak że ani na prawo ani na lewo obglądać się nie jestem w stanie bez obracania głowy: że nie mogę jeść, jeżeli nie podnoszę przednich nóg do gęby, przezco podobno natura stawy ich tak urządziła aby tej potrzebie odpowiadać mogły.

Że nie może pojąć do czego służą te liczne stawy i oddziały moich nóg tylnych; są one za miękkie, aby mogły znieść twardość i ostrość kamieni i przez to muszę je okrywać skórą innych zwierząt: że moje ciało nie jest niczem zabezpieczone przeciwko upałom i zimnu, i jestem przymuszony używać odzieży, którą codzień z wielką pracą zdejmować i znowu wkładać trzeba: że wszystkie zwierzęta w tym kraju mają naturalną